27.02.2022

Huraganowy luty.

Szaleństwo pogodowe trwa w najlepsze. Wiatr wywraca całkiem spore drzewa. Szkoda zwłaszcza tych, które rosną w najbliższym sąsiedztwie rzek. To spora strata dla rzecznego otoczenia. Skoki ciśnienia skutecznie pozamykały pstrągowe paszcze. Jedyną przynętą którą w miarę udawało się posłać w rzeczne nurty i jako tako zaprezentować były małe i średnie wahadłówki pstrągowe. Woblery latały jak chciały ! Nigdy tak bardzo nie dotleniliśmy się na pstrągach ! 😎

Oczywiście dzień na zero. Oprócz nas nikogo nad rzeką nie uświadczyliśmy. Nie ma w tym nic dziwnego. Rzeka na własność. 😀 Należy odnotować jedno puknięcie w wahadłóweczkę od Kaczmarka. I tyle.






Herbatka pomocna jak nigdy ! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz