Ranek choć mroźny śnieżny nie był. Dziwne to na wschodzie. Zwłaszcza, że miała nadejść "bestia ze wschodu" na ten nasz wschód. Śnieg miał być, mega mrozy. No może to i lepiej, że bestia ugrzęzła gdzieś daleko, a może wcale jej mieć nie było !? Nieważne. Pogoda mroźna ze słońcem tylko taki klasyczny ruski wyż. Lampa, zimno i nie biero... Ruski wyż rządzi, karty rozdaje. Cienia wielkiego pstrąga nie widzieliśmy. Z resztą cienia małego pstrąga również. Noszzz....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz