Bez żadnego strachu głowacica zawinęła mi pod samymi nogami i odpłynęła nieśpiesznie w rynnę. Drugi raz nie wyszła. Może to i lepiej bo z żyłką 0,16mm nic bym nie nawojował. Główka rozpaliła moją wyobraźnię niestety sprzętowo nie byłem przygotowany na takie spotkanie. Może kiedyś !?
Najbardziej powalająca była szerokość głowacicy, którą widziałem patrząc na nią "z góry". Rozbrajające jest to, że czymś tak małym udało się zainteresować takiego giganta. No w sumie skoro może połakomić się na spływającą z nurtem larwę owada to dlaczego nie wzbudzi jej zainteresowania taka mała blaszka !? Najważniejsze, że ja w ogóle widziałem tą głowacicę. Była piękna !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz